Karmienie piersią jest czynnością bardzo cenną dla zdrowia noworodka i pogłębiacą jego relacje z matką. Maleństwu dostarczane są wszelkie cenne składniki odżywcze pochodzące od rodzicielki i zapewniają najlepszą ochronę nowonarodzonego dziecka. Wokół tej pięknej czynności narosło wraz z biegiem lat wiele mitów, które mimo współczesnej wiedzy są uparcie, niezmiennie powtarzane. Oto kilka z nich!
Jak pobudzić laktację?
Jak dbać o pokarm?
- Karmienie piersią wymaga specjalnej, ostrej diety. Wyeliminowanie wielu składników ze swojej diety sprawi, że będzie to menu ubogie i jednostajne. Najważniejsze jest, aby dieta karmiącej mamy zaspokajała zapotrzebowanie dziecka i jej samej na niezbędne do prawidłowego funkcjonowania składniki odżywcze. Surowe diety nie są potrzebne, a mogą być wręcz szkodliwe. Oczywiście powinien być to jadłospis zdrowy, lekki i racjonalny, zaś jeśli żadne z rodziców nie ma ostrych alergii pokarmowych, nie trzeba usuwać z menu dużej ilości produktów.
- Jakość mleka matki może być nieodpowiednia dla dziecka. To jedna z najczęściej powtarzanych bzdur: że mleko mamy jest za chude, za tłuste albo za zimne, itd. Mleko matki będzie zawsze odpowiednie dla dziecka, ponieważ jego skład jest stały. Nawet jeżeli nie dostarcza ona w pożywieniu niezbędnych do produkcji pokarmu składników, to będą one pozyskane z jej ciała.
- Za mało pokarmu. Wiele osób uważa, że jeśli dziecko w pierwszych dniach po porodzie ciągle chce być przy piersi, oznacza to, że matka ma za mało pokarmu. Wówczas rodzice decydują się na dokarmianie maluszka. To błąd! Potrzeba długotrwałego ssania wynika często z chęci zaspokojenia potrzeby bliskości z mamą. Jest to także instynktownie dyktowane przez naturę pobudzanie organizmu matki do laktacji.
- Piwo na pobudzenie laktacji. Alkohol przenika do mleka mamy i może powodować uszkodzenie mózgu dziecka, ponadto działa hamująco na laktację. Nie istnieją żadne naukowe doniesienia o tym, że małe ilości alkoholu nie szkodzą maluchowi - zarówno w trakcie ciąży, jak i po porodzie.
- Przekarmienie. Niektórzy uważają, że dziecko nie może być zbyt długo przy piersi, ponieważ doprowadzi to do przejedzenia i bólu brzucha. Nie jest to prawdą – po prostu nie da się przekarmić dziecka piersią, zaś naturalny instynkt podpowiada dziecku, ile jest w stanie zjeść. Co więcej, dzieci karmione piersią rzadziej mają skłonności do nadwagi w przyszłości.
- Hamowanie laktacji w czasie choroby. Kolejny mit mówi o tym, że w trakcie choroby, gdy mama jest przeziębiona i ma gorączkę, nie powinna karmić piersią. Wręcz przeciwnie, hamowanie laktacji to kolejne obciążenie dla organizmu matki, a po drugie karmienie dziecka w chorobie wzmacnia jego układ odpornościowy, gdyż z mlekiem otrzymuje też przeciwciała.
Co o tym sÄ…dzisz?