Świat budzi się do życia. Nadeszła wiosna, a ty zamiast zaczerpnąć przypływu energii zmagasz się z bólami głowy, pogorszeniem koncentracji oraz samopoczucia. Dające się we znaki osłabienie ma związek z szokiem, jaki właśnie przechodzi twój organizm.
Zimowe wylegiwanie pod kocem i ciężkostrawne posiłki właśnie zbierają swoje żniwo w formie wszechogarniającej cię bezsilności. Proponujemy kilka sposobów na zwalczenie tego stanu.
Co na brak siły?
Co na osłabienie wiosenne?
Wiosenne zmagania z brakiem energii
- Nie czas na łzy. Utwierdzając się w przekonaniu, jak bardzo czujesz się bezsilnie uniemożliwiasz sobie odzyskanie energii. Roztrząsanie rzeczy, których nie dopilnowaliśmy w wyniku osłabienia wystawia nas na szkodliwe działanie autosugestii.
- Z wiosną wkracza do naszego świata spora porcja bodźców wraz z poczuciem, że i my powinniśmy podjąć się jakiegoś działania. Jednakże spadek sił witalnych nie jest najlepszym towarzyszem wielogodzinnych batalii z nieładem na strychu. Trudno jest nam zmotywować się i do sportowej aktywności. Naprzeciw naszej potrzebie ruszenia z miejsca wychodzi długi spacer dostosowany do zasobów sił, którymi dysponujemy. Wskazane są także krótkie, częste przerwy w pracy oraz realizowanie drobnych przyjemności, które pozytywnie nas nastroją.
- Owoce i warzywa, szczególnie pod postacią mrożonek są wspaniałym rozwiązaniem dla osób chcących zwalczyć pozimowy marazm. Twój organizm właśnie teraz do zmagań z wiosennym przemęczeniem domaga się ogromnej porcji witamin i minerałów. Energię możesz czerpać również z nowalijek.
- Żywnością, która wspomoże organizm na wiosnę są kiełki dostarczające skoncentrowanym składników mineralnych oraz witamin i błonnika. Jakby zalet było mało zawierają niewielkie ilości kalorii.
- Funkcjonowanie organizmu możemy wspomóc przyjmując witaminy z grupy B. Dzięki nim zyskamy więcej energii, będziemy lepiej sypiać, wstawać wypoczęci, poprawi się nasza odporność, pamięć i koncentracja.
- Ponieważ zmęczenie jest nierzadko skutkiem odwodnienia, zadbajmy o prawidłowe nawadnianie organizmu. Starajmy się spożywać około 2 litrów wody dziennie – poprawi humor, oczyści z toksyn, wspomoże trawienie oraz doda sił witalnych.
- Dnia przybywa w tempie, za którym ciężko nam nadążyć. Adaptacja będzie łatwiejsza, o ile szeroko rozewrzemy zasłony i nawet nie czując się na siłach, żeby wyjść z domu, będziemy wypoczywać na kanapie odwróceni do słońca, a nie do telewizora. Tego typu zażywanie naturalnego światła ułatwi nam doładowanie zasobów energetycznych, gdy nasze akumulatory są na wyczerpaniu.
Co o tym sądzisz?