Tribulus terrestris L., bo tak nazywa się w pełni Buzdyganek naziemny, jest rośliną występującą na terenie całej Australii, Azji, Afryki, ale również w Europie. W Polsce niestety kwiat ten nie występuje, a jeśli już, to nadaje mu się wtedy miano gatunku zawlekanego – naturalnie nie powinno go tutaj być. Tribulus występuje w lecznictwie pod wieloma postaciami, większość leków zaciąga nazwę właśnie z tego pierwszego, łacińskiego członu.
Co to jest tribulus?
Czy tribulus jest skuteczny?
Buzdyganek w ziołolecznictwie na świecie
- W medycynie chińskiej i indyjskiej – wykorzystuje się go, jako środek wzmacniający
- W medycynie indyjskiej – jako afrodyzjak poprawiający libido oraz lek moczopędny i relaksujący
- W medycynie zachodniej i europejskiej – tribulus wykorzystuje się jako składnik leków mających poprawić męską potencję oraz wzmocnić erekcję
Tribulus – na potencję i erekcję
Leki sprzedawane na potencję i erekcję noszą miano suplementów diety. Właśnie pod taką nazwą sprzedaje się je w aptekach.
Naukowo:
- Lata 70. – przeprowadzono wtedy badanie, które jednoznacznie określiło, że tribulus poprawia potencję i wzmacnia erekcję u mężczyzn właściwie bezpłodnych. Po zastosowaniu preparatów z buzdygankiem zwiększała się u nich produkcja testosteronu oraz hormonu luteinizującego.
- 2000 – ponownie dyskutując o zaletach stosowania tribulusa, naukowcy doszli do wniosku, że poprzednie badania wykonywane w latach 70. można odnosić tylko do mężczyzn mających problemy z bezpłodnością. Do dzisiaj nie wykonano badań, które mierzyłyby skuteczność przyjmowania buzdyganka u zdrowych, w pełni sił witalnych mężczyzn.
- Kolejne badania wykonywane nie tylko przy użyciu samego buzdyganka, ale i innych połączonych ziół i ekstraktów, nie wykazały wysokiej skuteczności podobnych suplementów. Niemniej jednak, pozytywnie wyniki uzyskano przeprowadzając badania na modelu zwierzęcym. Stwierdzono więc, że tribulus to rzeczywiście dobry afrodyzjak, ale jego pełne działanie może być niepewne, w zależności od danego człowieka, jego organizmu i tak dalej.
Co o tym sądzisz?