Produkty light wabią. Po produkcie oznaczonym, jako lekki, spodziewamy się obniżonej kaloryczności. Sądzimy, iż żaden spożyty kęs nie ośmieli się odłożyć w postaci tkanki tłuszczowej, będziemy jeść tyle, co dotychczas, ale zdrowiej. Spadek wagi jednak nie przychodzi......
Nie taki znowu „light”...
Czy produkty light są zdrowe?
Czy indeks glikemiczny ma znaczenie?
- Po przekąszeniu czegoś „light”, w mgnieniu oka odzywa się odczucie głodu. Pozwalamy sobie na dodatkową porcję, bo przecież lekkie nie tuczy. Gdybyśmy zliczyli wszystkie kalorie na koniec dnia, istnieje duże prawdopodobieństwo, że przyswoiliśmy ich dużo więcej od początkowych zamiarów.
- Unia Europejska ustanowiła, iż wolno produkt oznaczać, jako „light” wyłącznie w przypadku, gdy jego wartość kaloryczna zostanie obniżona minimum o 30 procent, niż gdyby zamiast lekkiej receptury zastosowano tradycyjną. Mimo, iż jesteśmy państwem członkowskim UE, produktów light w Polsce nikt nie kontroluje, ani nie certyfikuje, co w licznych przypadkach pociąga za sobą nadużycia i producenci przypisują to miano produktom, które nie spełniają oczekiwań konsumenta. Wykreślony ze składu cukier nierzadko zastępuje aspartam, w połączeniu z innymi zamiennikami, wartość kaloryczna często bywa wyższa od wynikającej ze zwykłego przepisu.
- Choć w przypadku puszki coli light zdołano ograniczyć kalorie do minimum, podobnie jak pierwotna wersja, wzmacnia produkcję insuliny. Poziom cukru we krwi spada, a my czujemy się słabi i zmęczeni, ponadto wzrasta odczucie głodu, a metabolizm zwalnia dotychczasowe tempo. W wyniku tych zmian w naszym organizmie może rozwinąć się insulinooporność, czyli osłabiona wrażliwość tkanek na insulinę, co doprowadza do wzrostu wagi. Jak zdiagnozować u siebie insulinooporność? Nic nie zastąpi opinii lekarza, aczkolwiek możemy podejrzewać ją w przypadku niezależnego od jedzenia uczucia głodu, które non stop nam towarzyszy, nasilonego pragnienia, senności, a także chęci na słodką przekąskę bezpośrednio po posiłku.
Postaw na żywność mało przetworzoną!
Zamiast wodzić wzrokiem po regałach z jedzeniem light, dużo rozsądniej byłoby sięgać po żywność, jak najmniej przetworzoną oraz odnosić się do indeksu glikemicznego, jaki został im przypisany. Pamiętajmy, im IG będzie niższe, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że skusimy się zbyt wcześnie na dodatkową przekąskę. Dużo zdrowsza dla naszego metabolizmu będzie zwykła cola od dietetycznej oraz czekolada o wysokiej zawartości kakao, do której wyprodukowania wykorzystano tradycyjną recepturę.
Co o tym sądzisz?