Szacuje się, że 50 g ziarna sojowego jest równe półtorej szklanki mleka krowiego lub 150 g mięsa wołowego. Białko sojowe może więc z powodzeniem zastąpić białko zwierzęce, bo jak twierdzą naukowcy w pewnych zaletach je przewyższa. Soja nie zawiera szkodliwych związków organicznych, które istnieją w innych produktach, a które np. utrudniają przyswajanie wapnia i sprzyjają osteoporozie.
Czy soja jest zdrowa?
Co to jest soja?
Niestety trudno jednoznacznie stwierdzić czy soja jest bezpieczna i zdrowa.
Soja jest bezpieczna dla każdego o ile spożywamy ją w odpowiednich ilościach. Takie stwierdzenie wydaje się w tym wypadku najbardziej celne. Pomimo przyjętych racji dietetyków, że soja jest bardzo zdrowa i lekkostrawna, można ją zjadać do 70 g dziennie, to ok. 2300 kcal w podstawowej diecie zawierającej porcję roślin strączkowych. Bo właśnie soja jest popularną rośliną strączkową wykorzystywaną do produkcji margaryny, mleka, soków warzywnych czy oleju.
Soja jako bogate źródło białka stanowi podstawę diety wegetariańskiej, stosowana jest jako zamiennik mięsa.
Uważa się też, że zbyt duża ilość białka zwierzęcego prowadzi do rozwoju chorób układu krążenia i nowotworów. Produkty sojowe utrzymują zawartość białka na wysokim poziomie ale mają niewiele tłuszczu. Roślina ta zawiera sporo węglowodanów i tłuszczów, w tym te najcenniejsze czyli nienasycone kwasy tłuszczowe. Soja posiada również witaminy z grupy B oraz minerały: fosfor, wapń, żelazo, magnez i potas.
Soja na zdrowie.
Zatem regularne spożywanie produktów zawierających soję z wyżej wymienionych względów jest zdrowe i potrzebne. Soja bowiem zawiera sporo substancji przeciwutleniających, które zmniejszają ryzyko zachorowania na choroby serca, miażdżycę czy nowotwory. Poza tym, według badań, soja obniża poziom „złego” cholesterolu nawet o 20 proc.
Soja jest częstym składnikiem leków na menopauzę. Pomaga łagodniej przejść ten trudny dla kobiety stan. Objawy takie jak uderzenia gorąca, nerwowość, pocenie nie są dzięki niej aż tak bardzo dokuczliwe, a to za sprawą działania naturalnych hormonów –fitoestrogenów. Lekarze potwierdzają, że jeden z nich – genisten – działa jak hamulec na rozrost komórek rakowych w organizmie, głównie w narządach rozrodczych.
Negatywna strona soi.
Mimo niekwestionowanych zalet soja ma też swoje ciemne strony. Jak większość roślin strączkowych zawiera tzw. tioglikozydy czyli związki chemiczne, które upośledzają pracę tarczycy. Długotrwałe jedzenie sporych ilości soi może doprowadzić do powstania wola tarczycy – powiększenia tego gruczołu z możliwym pojawieniem się złośliwych guzków.
Mleko sojowe smakuje inaczej niż krowie, ma dużo białka i witamin z grupy B, mniej za to wapnia i witaminy D, jednak często spożywane jest przez osoby uczulone na mleko pochodzące od krowy. Również z tego względu, że mleko sojowe nie zawiera laktozy, która przeważnie nie jest dobrze tolerowana przez układ pokarmowy osób dorosłych. To smakowite mleko (na rynku dostępne w różnych smakach, np. waniliowym czy czekoladowym) dosładzane jest naturalnymi substancjami i wzbogacane wapniem. Ten w zasadzie idealny produkt deformuje fakt, że sojowe substytuty mleka mogą (nawet często) powodować dysfunkcję pracy przewodu pokarmowego, która objawia się wymiotami, biegunką, nagłym spadkiem lub podwyższeniem ciśnienia, kołataniem serca, gorączką.
Lekarze mają wtedy trudności z rozpoznaniem przyczyny takiego stanu gdy osoba z takimi objawami nagle ląduje na pogotowiu. Jeżeli to były pierwsze, tak ciężkie objawy, trudno takiej osobie się domyśleć, że wszystkiemu winna jest soja.
Alergia na soję jako jedna z odmian alergii pokarmowych powoduje podobne objawy. Alergia na tę roślinę może pojawić się zupełnie niespodziewanie po bardzo długim okresie jej spożywania. Przyjmuje się, że osoby, u których stwierdzono alergię na mleko krowie mogą również nietolerować mleka sojowego.
Jeżeli zatem masz problemy z tolerancją niektórych pokarmów, lepiej nie jedz soi. Należy wiedzieć, że produkty sojowe powinno wprowadzać do codziennej diety etapami i w małych ilościach.
Co o tym sądzisz?