Obiecał, że będzie kochał do śmierci. Wspólnie postawili mieszkanie. Przez lata razem pracowali na to, aby być szczęśliwym małżeństwem, które żyje ponad stan. Dodatkowa praca i zbieranie nowych funduszy. Wszystko dla rodziny. Wychowali wspólnie dwójkę dzieci. Córka skończyła medycynę a syn właśnie dostał się na architekturę. Ta harlekinowska opowieść nie ma jednak happy-endu. Dlaczego? Dlatego, że on pewnego dnia wyszedł z domu i już do niego nie wrócił. - Czuję się staro i potrzebuję zmian. Nie mogę przecież żyć jak stary dziadek – oświadczył jej w dniu rozwodu, na który przyszedł w podartych jeansach, t-shirtcie i młodzieżowych trampkach.
Co to jest andropauza?
Jak poradzić sobie z andropauzą?
Absurdalne zachowanie, utrata zmysłów a może problem wieku? Coraz więcej mężczyzn po 40 roku życia zaczyna podsumowywać swoje życie. Mija czas, kiedy są najważniejszymi osobami w życiu swoich partnerów i dzieci. Żona staje się przyzwyczajeniem a syn czy córka zaczyna układać sobie życie.
Zaczyna się szara codzienność a życie zamienia się w obowiązek, nieraz przykry. Jeżeli do tego dołoży się siwiejące włosy i utratę tężyzny fizycznej to można stwierdzić, że dobrze jednak nie jest. Niekiedy ten stan to chwilowe zawirowanie. Bywa jednak, że ten ustatkowany mężczyzna rozpoczyna swoje drugie życie – w obawie przed starością i niedołęstwem.
Jakie są przyczyny takich zachowań?
Nie można tego problemu sklasyfikować pod konkretną jednostką chorobową, bo przecież to nie choroba. Kryzys wieku średniego to stan umysłu, który zaczyna domagać się wrażeń w obawie przed utratą młodzieńczych lat. Przekombinowane ubranie, karykaturalna wręcz dbałość o siebie to pierwsze objawy załamania mężczyzny, który chce za wszelką cenę odzyskać młode lata. Andropauza, bo tak nazywa się ten stan to nic innego, jak mobilizacja organizmu do chęci osiągania nowych wrażeń. Zmiana stylu odżywania, nowa pasja czy bezgraniczne oddanie się nowopoznanej młodszej koleżance z pracy to pierwsze symptomy zwiastujące zmiany.
Od skrajności w skrajność
Nic dziwnego, że ten stan nazywany jest często w sloganie medycznym jako „wiek świra”. Od drobnych zmian stylu życia do depresji. Po drodze może trafić się jeszcze chęć poznawania tego, co jeszcze nieodkryte. Mężczyzna traci swój zapał, nieudane życie seksualne lub jego brak, niechęć do znajomego towarzystwa czy zazdrość o to, że syn przyprowadza kolejną dziewczynę do domu. Wszystko to skłania się ku zachowaniom, których wcześniej nigdy by nie dokonał.
Szczera rozmowa – lek na całe zło?
I tak i nie. Zarówno kobieta, która widzi nienaturalne zachowanie swojego partnera jak i mężczyzna, który sam zauważa zmianę myślenia o sobie potrzebują rozmowy. Zanim podejmie się jakiekolwiek działania najlepiej porozmawiać o tym z kimś bliskim, kto może ocenić całą sytuację patrząc na nią obiektywniej, niż sami zainteresowani. Jeżeli pojawia się problem to trzeba go rozwiązać przez znalezienie przyczyn. Ta reguła sprawdza się także i w tym przypadku.
Nadzieje związane z radykalną zmianą mogą szybko przestać zaspokajać wyimaginowane potrzeby, które z dnia na dzień urodziły się pod łysiejącą czupryną. Dlatego warto się przed czynami zastanowić, i zadać sobie pytanie - czego tak naprawdę brakuje mi w moim dojrzałym już życiu.
Co o tym sądzisz?