Każdy wie, co to znaczy ból głowy po stresującym dniu, bezsenność, spadek nastroju. To, że dotyczą naszego życia, nie oznacza jeszcze, że chorujemy na depresję. Mimo to nie można ich bagatelizować. W trudniejszym okresie wiele osób sięga po różnego rodzaju preparaty, które pomogą zredukować napięcie. Chociaż silne leki na depresję są dostępne jedynie na receptę, jest szereg takich produktów, które bez obaw może stosować każdy.
Środki uspokajające dostępne bez recepty
Na obniżony nastrój skarżymy się najczęściej jesienią i zimą, kiedy aura za oknem nie napawa optymizmem i brakuje słońca. Wtedy też najchętniej sięgamy po ziołowe preparaty. Najbardziej podstawowym środkiem uspokajającym jest melisa, która nie tylko pomaga zasnąć, ale łagodzi objawy nerwicy. Spożywa się ją w formie naparu lub jest jednym ze składników suplementów diety. Zdarza się, że uczucie przygnębienia jest efektem niedoborów magnezu, stąd tak popularne stały się preparaty, które mają ten pierwiastek w swoim składzie. Tak samo zaleca się zwiększenie ilości witamin B.
Na uspokojenie działają też szyszki chmielu, kozłek lekarski i dziurawiec. Przy czym ten ostatni wchodzi w reakcje z częścią leków, obniżając ich działanie, dlatego trzeba zachować ostrożność. Leki na depresje bez recepty, zawsze są łagodne, ale w zwykłych codziennych dolegliwościach są wystarczające. Wiele z nich jest w preparatach złożonych, gdzie znajduje się kompozycja co najmniej kilku składników. Można je kupić w formie tabletek, kapsułek, proszków, herbatek.
Kiedy stosować, a kiedy do lekarza?
Suplementy i preparaty dostępne bez recepty sprawdzają się w stanach pobudzenia i przy obniżonym nastroju, który jest wynikiem bieżącej sytuacji, jak stresujący projekt, czy jesienna chandra. Jeśli pomimo długotrwałego stosowania, nie widać żadnej poprawy, należałoby się skontaktować z lekarzem psychiatrą, który przebada pacjenta pod kątem depresji i dobierze odpowiednie leczenie. Chandra jesienna jest okresowa, ale kiedy nie mija, a wręcz stan zdrowia się pogarsza, nie wolno czekać, bo sprawa może być dużo poważniejsza.
Niezależnie od tego, czy sięgamy po preparaty bez recepty, czy już po lekarstwa na receptę, nie wolno przekraczać zalecanych dawek. Są osoby, które pomimo ostrzeżeń, zaczynają na własną rękę przyjmować coraz więcej leków, co często ma bardzo negatywne skutki. Zanim sięgniemy po leki, warto się zastanowić, czy jest coś, co pomoże łagodniej zredukować napięcie, jak joga czy fitness. Podejrzewając, że wynikiem kłopotów są niedobory, lepiej zacząć od urozmaicenia diety i suplementów witaminowych.
Co o tym sądzisz?